piątek, 5 września 2025

Szczebrzeszyn - powroty

Znów wróciłem do Szczebrzeszyna na kirkut. Za każdym razem spotyka mnie tam coś niezwykłego. A to spotkanie z ortodoksyjnymi żydami poszukującymi grobu dziadka, a to znów kot strażnik grobowca (jak tym razem). Ten cmentarz jest bardzo ciekawy i całkiem nieźle się zachował. Ciekawe jest w nim położenie grobów, po prawo kobiety, po lewo mężczyźni. Znajdują się tu także nietypowe macewy, zupełnie inne niż na innych cmentarzach żydowskich w regionie. Ciągnie mnie tam zawsze. Za każdym razem miejsce to jest inne, ale czuć w nim przeszłość, której jest ono pomnikiem i świadectwem. Wszedłem na cmentarz, spojrzałem w prawo i od razu zauważyłem białą kotkę siedzącą na jednej z macew. Było to niesamowite doświadczenie. Siedziała jak jakiś strażnik duszy, bądź dusza osoby zmarłej. Nie uciekała, a ja podchodziłem bliżej i bliżej. Pięknie zapozowała do fotografii i zeszła z macewy by dać się porządnie wygłaskać. Ależ przeżycie.... 



























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz